Pierwszy dzień to pełna atrakcji podróż pociągiem, a następnie wycieczka górska dookoła miasta. Podziwialiśmy piękne Karkonosze, zobaczyliśmy malowniczy Wodospad Kamieńczyka, wdrapaliśmy się na Białe Skały, zobaczyliśmy skałę Chybotek oraz usłyszeliśmy wiele ciekawych historii opowiadanych przez przewodnika, między innymi o Liczyrzepie, czyli Duchu Gór. Wieczorem przybyliśmy do Domu Wczasowego „ Jaś”. Tam, powitani przez bardzo miłą właścicielkę, odpoczywaliśmy i nabieraliśmy sił. Jeszcze przed snem poszliśmy na spacer po Szklarskiej Porębie Dolnej i widzieliśmy między innymi pomnik przyrody - Lipę Sądową oraz zachwycaliśmy się malowniczym widokiem Karkonoszy, które w partiach szczytowych. jeszcze były ośnieżone.
Drugi dzień minął nam bardzo szybko. Wyspani i wypoczęci ochoczo udaliśmy się do Karkonoskiego Centrum Edukacji Ekologicznej i tam wzbogaciliśmy wiedzę przyrodniczą, a następnie wjechaliśmy kolejką linową na Szrenicę . Z wysokości 1362 m n.p.m. podziwialiśmy Kotlinę Jeleniogórską oraz Góry Izerskie. Zregenerowaliśmy siły w schronisku turystycznym i zjechaliśmy z powrotem do Szklarskiej Poręby. Później poszliśmy do parku linowego Trollandia. Na zielonej trasie odważnie pokonaliśmy zainstalowane na wysokości od 4 do 10 metrów liczne przeszkody. Test sprawnościowy wszyscy zaliczyliśmy celująco. Ostatni punkt programu w tym dniu to oczywiście kupowanie pamiątek, a także jedzenie lodów i gofrów.
Trzeci dzień to wycieczka leśną trasą do Wodospadu Szklarki, który znajduje się na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego. Widok spadającej z 13 metrów wody bardzo nas urzekł i sprawił, że z niechęcią opuściliśmy to miejsce. Czas wycieczki dobiegał końca, dlatego udaliśmy się w drogę powrotną do „ Jasia”, aby zabrać bagaże i pokonać trasę prowadzącą na dworzec.
Pełni wrażeń, pociągiem przyjechaliśmy do Dzierżoniowa z postanowieniem, że jeszcze kiedyś wrócimy do Szklarskiej Poręby, bo przecież jest tam pięknie, a wiele miejsc jest przez nas jeszcze nieodkrytych.
